piątek, 26 sierpnia 2016

The Sims 4 CAS #3

Witam, witam!^^
W poprzednim poście z tej serii prosiłam Was o propozycję, kogo mam stworzyć. Padły dwie opcje : szaloną simkę z kolorowymi włosami oraz simkę przypominającą jednorożca. ;D Postanowiłam to połączyć i zrobiłam mega kolorową, szaloną simkę (jednorożce kojarzą mi się z tęczą, więc myślę, że pasuje ;))!
Zapraszam!
***
Drodzy Czytelnicy, przed Wami niezwykle kolorowa i szalona simka, Daisy Colors!
Jak na pierwszy rzut oka można zauważyć, że lubi mocny i kolorowy makijaż.
Mówiłam już, że Daisy lubi kolory i jest zwariowana? Jej strój codzienny to potwierdza!
Tak wygląda Daisy oficjalnie. Spięła jej szalone włosy w koka (wiem, wiem, nie jest to idealnie taki sam kolor jak w codziennym, ale przymknijmy na to oko ;P) i postanowiła na bardziej stonowany makijaż. Te kolczyki są śliczne (wiem, że tak średnio pasują na oficjalny, ale Daisy to Daisy :P). <3
Niestety kolczyków szukałam jakieś pół godziny i nie znalazłam ich. Przepraszam. ;( Jedynie pamiętam, że są z TSR.
 Ubrać kolorową, szaloną simkę w oficjalny? Ten strój to było dla mnie wyzwanie.
Moje simki zawsze muszą mieć związane włosy w sportowym (tutaj też przymknijcie oko na kolor włosów ;P).
Tak prezentuje się nasza simeczka w całości!
Daisy bez makijażu.
Ostatnio u Marigold wyłapałam taką mega kolorową piżamkę.^^
Zabijecie mnie za ten makijaż! ;D Wiem, że nic tu do siebie nie pasuje, ale to jest strój imprezowy i Daisy, a jak wiemy, ona uwielbia kolory! ;D
Teraz tak patrzę, że tylko makijaż jest taki kolorowy, a strój zachowałam w różach i bieli. Hmm...
Spodenek również nie znalazłam. ;( I też są z TSR.
Na basen.
Daisy ma taki słodki strój w lody.<33 Do którego nie znam linka, bo pochodził z jakiegoś bloga. ;( Po raz kolejny przepraszam. :(
***
Powiem Wam, że bardzo przyjemnie tworzyło mi się tą simkę. Nie musiałam się zastanawiać, czy to do siebie pasuje. Czy ktoś korzysta z modów, które podaję? Bo szukanie ich zajmuje mi sporo czasu i mam nadzieję, że ktoś sobie coś pobiera. ;) Chcecie abym nadal podawała linki?
Piszcie w komentarzach propozycję następnych simów/simek jakie chcielibyście zobaczyć. ;***
Kisses and hugs!
CZYTASZ=KOMENTUJESZ



poniedziałek, 22 sierpnia 2016

INFORMACJE+ANKIETA!

Witam, witam!^^
Tia, długo mnie tu nie było i od razu na wstępie chciałabym Was przeprosić za to, iż w poprzednim tygodniu nie było żadnego posta. Wyjechałam nad jezioro i  nie brałam tam laptopa, a internet tam to był cud! W piątek powinien pojawić się jakiś post. Szczerze to tęskniłam za robieniem postów, ale teraz odpoczęłam i mam mega power! ;D
Mam do Was pytanie odnośnie serii "Opowiadanie" na blogu.  W trakcie wyjazdu miałam dużo wolnego czasu i zacznę od początku całą opowieść. Dopracowałam bardziej fabułę i mam prawie wszytko zaplanowane. Te pierwsze dwie części będą takie same, lecz z innej perspektywy. Będę piać jako Magda i wymyślę (w końcu) jakiś tytuł. No i tutaj pojawia się pytanie.
Wolelibyście, aby ta seria była kontynuowana na blogu czy na Wattpadzie?
Taaak, nad tym też się zastanawiałam. Zrobię tak, aby było Wam wygodniej czytać, bo mi na przykład wygodniej jest czytać takie opowiadania na Wattpadzie niż na blogach. A żebym miała wszystko czarno na białym, zrobiłam ankietę, abyście tam zagłosowali.
ANKIETA KLIK
Macie czas na oddanie głosu do 31 sierpnia. Myślę, że tyle dni wystarczy (choć i tak zapewne wszyscy zagłosują w trzy dni xd). ;)
Zdjęcie, aby nie było pustki.
Do następnego! ;***

niedziela, 14 sierpnia 2016

Opiekunka #6

Witam, witam!^^
Dziś post jest krótszy, ale myślę, że ciekawy.;)
Zapraszam!
***
Jolanta zagoniła wszystkich do domu, dała im swoje piżamy i przydzieliła, gdzie kto śpi. Ona wraz z Vanessą spały w pokoju gościnnym, Claudia i Katherine - w jej sypialni, a Kacper dostał "zaszczyt" spania na kanapie.
Vanessa nie mogła spać. Przewracała się z boku na bok i bezskutecznie próbowała zasnąć. Uznała, że skoro nie może odpłynąć w krainę snów, zajmie się czymś innym.
Postanowiła, że sprawdzi swój telefon.
V : "Cały dzień był wyłączony. Może dostałam jakąś wiadomość?"
Przypuszczenia Vanessy sprawdziły się. Miała jednego nieodebranego SMSa.
Mama Elsy : Czemu nie przyszłaś zająć się Elsą?! Wróciłam do domu, a ona leżała drzemiąc na kanapie. Obudziłam ją, aby poszła do swojego pokoju, a ona co mi powiedziała? Że nie przyszłaś do pracy. Zrozumiałabym gdybyś mnie parę dni wcześniej uprzedziła, ale ty nie zadzwoniłaś ani nie wysłałaś wiadomości. Masz być jutro o 13 w moim domu.
 Vanessa dopiero teraz uświadomiła sobie, że opuściła pracę.
V : "Jak ja mogłam o tym zapomnieć? Byłam zbyt zajęta urodzinami cioci. Uh, mam nadzieję, że mama Elsy to zrozumie."
Dziewczyna siedziała tak jeszcze przez chwilę i rozmyślała nad SMSem.
V  : "Co będzie, to będzie. Nie mogę cofnąć czasu. Spróbuję ponownie zasnąć."
~~~
Piątek 6:49
Jolanta wstała jako pierwsza. Od razu założyła swój fartuszek i zabrała się za przygotowanie dla wszystkich śniadania.
J : Śpiochy! Wstawajcie! Śniadanie czeka!
Wszyscy wygramolili się z łóżek i jeszcze ziewając ospali, przyszli za smakowitym zapachem z kuchni. Każdy wziął swoją porcję i zaczął ze smakiem zajadać pyszne tosty z serem. Po chwili cały pokój wypełniła bardzo przyjemna atmosfera.
Po posiłku Jolanta zabrała wszystkich na spacer po okolicy, aby się porządnie rozbudzili.
Po pewnym czasie postanowili, że "przycupną"  na ławkach w pobliskim mini-parku.Wszyscy rozmawiali w najlepsze, gdy nagle ich konwersację przerwała szczupła kobieta o orzechowych włosach i brązowych oczach.
Kobieta : Kacper, czy to ty?!
Kac : Daria?! Chodź, usiądź.
Kac : Co ty tutaj robisz?
Daria : Tak się wita przyjaciółkę po tylu latach?
K : Nie chodziło mi w zły znaczeniu. Po prostu jestem zdziwiony, że tu jesteś. Nie powinnaś być w Oazie Zdrój?
D : Wczoraj przeprowadziłam się z mamą do Wierzbowej Zatoczki. A co ty tutaj robisz?
K : Moja mama miała niedawno urodziny i przyjechałem na parę dni do niej.
D : Co za zbieg okoliczności!
D : Musimy się umówić na spotkanie. Jestem bardzo ciekawa, co zmieniło się u ciebie przez ten czas.
J : Pogadacie sobie innym razem. Kacper nie ma dzisiaj czasu, więc pożegnajcie się.
K : Spotkajmy się jutro o 12 w tym samym miejscu.
D : Dobrze. Do zobaczenia.
~~~
Kilka godzin później przed "Latarnią"...
Vanessa nieśmiało zapukała w czerwone drzwi i nagle z budynku wyłoniła się pani Bjergsen.
V : Dzień dobry! Jak tam dzień mija?
Vanessa była cała w nerwach i było to słychać w jej głosie. Zdołała tylko wywołać sztuczny uśmiech na swojej twarzy.
C : Przejdźmy od razu do tematu. Wytłumacz się, dlaczego nie przyszłaś?
V : Wczoraj moja ciocia miała urodziny i z zorganizowaniem ich miałam sporo pracy. Miałam taaaaaakie urwanie głowy!
C : Jakoś nie wierzę, żebyś nie miała czasu nawet napisać krótkiego SMSa. Zachowałaś się bardzo nieodpowiedzialnie.
V : To się już więcej nie zdarzy!
C : Tak się wczoraj zastanawiałam, co zrobić i doszłam do wniosku, że nie mogę ryzykować.
V : Co pani ma na myśli?
C: Zwalniam cię. Opiekunkę mojego dziecka muszę darzyć pełnym zaufaniem, a do ciebie już je straciłam. 
V : Każdy zasługuje na drugą szansę! Proszę mi ją dać!
C : Nie zrozumiałaś co do ciebie mówiłam?! Zwalniam cię i nie zamierzam zmienić swojej decyzji!
Po tych słowach rozzłoszczona matka Elsy weszła do domu, zatrzaskując Vanessie drzwi przed nosem.
Dopiero po chwili do dziewczyny dotarło to, co właśnie się stało. Straciła pracę. Natychmiastowo do jej oczu napłynęły łzy. Najpierw jedna potem następna, następna, następna i następna, aż Vanessa porządnie się rozpłakała przed swoim byłym miejscem pracy.
***
TAM DAM DAAAM! Zaskoczyłam Was tym? Chyba nikt nie zauważył, że Vanessa opuściła jeden dzień w pracy.;P I do tego Daria. Co o niej myślicie?
PS Jak Wam się podoba moje nowe profilowe?^^
Kisses and hugs!
CZYTASZ=KOMENTUJESZ

środa, 10 sierpnia 2016

Runaway Teen Challenge #0

Witam, witam!^^
Przychodzę do Was z obiecanym zerowym postem, w którym przedstawię bohaterkę wyzwania "Runaway Teen Challenge"! Omówię również zasad. 
Zapraszam!
***
Oto Clara Willson.
Tak wygląda w codziennym,
piżamce oraz
na basen. ;)
Jej aspiracja : 
Cechy : 
- uwielbia naturę
- kreatywna
Na czym polega to wyzwanie?
Zaczynami wprowadzając TYLKO nastolatka na parcele.  Kodem musimy ustalić kwotę pieniędzy na 500 simoleonów. Nastolatek musi sam na siebie zarabiać, kopiąc skałki, łowiąc ryby, zbierając plony itd. Celem jest wybudować dom, w którym minimum jest  : sypialnia, salon, łazienka, kuchnia oraz, aby wyjść za mąż i mieć dzieci.
Zasady!
1. Gdy jedziemy na jakąś parcelę publiczną (muzeum, siłownia itd.) odejmujemy od naszych funduszy 10 simoleonów.
2. Sim nie może podjąć żadnej pracy.
3. Nie możemy rozmawiać z dorosłymi, młodymi dorosłymi oraz z emerytami, tylko z nastolatkami i dziećmi.
4.Nasz nastolatek nie może chodzić do szkoły.
5. Nie możemy korzystać z telefonu komórkowego, dopóki nie będziemy mieć telewizora (wtedy uznaje się, że mamy dostęp do elektroniki).
6. Sim może mieć tylko jeden strój do każdej kategorii, a może je dopiero zmieniać, gdy będzie posiadał szafę. I tutaj trochę zmienię. Jak zauważyliście dałam Clarze piżamę oraz strój kąpielowy, ponieważ uważam, że niehigienicznie jest spać i pływać w ubraniach, które nosi się na codzień (nawet jeżeli to simsy ;)).
***
I to tyle! Taki króciutki post z przedstawieniem postaci i zasad. ;D Może się powtarzam, ale nie wiem, kiedy pojawi się pierwszy "prawdziwy" post z tego wyzwania. Dlaczego? Ponieważ chcę, aby była jakaś ciekawa fabuła, a najpierw muszę ją wymyślić. Mam już parę pomysłów, ale muszę to wszystko zebrać do jednego. ;P A! Jestem jednego ciekawa : czy ktoś się spodziewał tego wyzwania? ;) Kończę już, bo zaczynam rozpisywać się na samym końcu.
Kisses and hugs!
CZYTASZ=KOMENTUJESZ