poniedziałek, 5 września 2016

Runaway Teen Challege #1

Witam, witam!^^
*Ehh... Nigdy nie mam pomysłu, jak zacząć post.*
***
***
Kobieta : Cichutko mój maleńki, ciii... Dla mnie też to jest trudne, ale nie mam wyboru. Tak będzie dla ciebie lepiej.
K : Zawsze będę cię kochać, pamiętaj.
Kobieta włożyła dziecko z powrotem do kołyski i z wilgotnymi oczami zapukała w wielkie, szklane drzwi.
Po czym szybko pobiegła ile sił w nogach, a na jej policzkach strumieniami płynęły łzy. 
Po usłyszeniu pukania, z willi wyłoniło się małżeństwo.
Nancy : Geoffrey! Geoffrey! Podrzucili nam dziecko!
N : Patrz! W kołysce jest jeszcze jakaś karteczka!
Blondynka rozłożyła zgnieciony kawałek papieru i na głos przeczytała zapisane na nim słowa.
N : "Mam na imię Tom. Proszę, przygarnijcie mnie."
Geoffrey : Co my z nim zrobimy?
N : Jest taki mały, słodki, bezbronny.
N : "Zaadoptujmy" go.
G : Sam nie wiem. Co powie na to nasz syn?
N : Ucieszy się z powodu młodszego rodzeństwa. No proszę! Zgódź się!
G : Czemu ja nigdy nie potrafię tobie odmawiać? 
N : Zostaniesz z nami, Tom.
~~~
K : Tu będzie ci lepiej, uwierz mi Claro.
K : Kocham ciebie, lecz nie mogę cię zatrzymać. Nie mogę.
Po tych słowach ucałowała niemowlę w czoło, i odłożyła do kołyski.
Znów zapukała w drzwi i odbiegła, zostawiając dziecko przed obcym domem. W kołysce zostawiała tylko jedną informację "Jestem Clara. Przygarniecie mnie?"
Po chwili z olbrzymiego budynku wyszedł młody mężczyzna, a za nim jego żona,
Daniel : Czego ktoś chce o tej porze?
Dolores : O nie! Jakiś dzieciak!
D : I co my z nim nią zrobimy? Nie potrzebny nam obcy bachor! I do tego niedawno urodziła się Rachel!
Da : Wiem, ale oddać nie możemy, bo co o nas pomyślą?!
Do : Czyli zatrzymujemy to dziecko?
Da : No... Tak.
Da : Wcale nie jest taka zła. Jak się do mnie uśmiecha! A to co? "Jestem Clara. Przygarniecie mnie?" Przygarniemy cię, Claro.
***
Parę lat później...
Clara zamieszkała u państwa Smith na dobre (chodź Dolores nie była do niej przekonana). Clara ma jeszcze trójkę przybranego rodzeństwa : Juliet, Rachel i Gabriela. Juliet jest brązowowłosą nastolatką, Rachel jest z tego samego roku co blondynka, a Gabriel jest troszkę od niej młodszy.
Do : Po obiedzie Clara pozmywa naczynia.
Rachel : Ale dlaczego zawsze ona musi sprzątać po nas?
Do : Ktoś musi.
C : "Codzienność."
Dolores odkąd "przygarnęli" Clarę dawała jej do zrozumienia, że tak naprawdę nie są z Danielem jej rodzicami. Często mówiła jej, że powinna dziękować za to, że przygarnęli ją do swojego domu. Clara nigdy nie narzekała, ale miała już dość traktowania ją jak sprzątaczkę.
Po obiedzie dziewczynki postanowiły, że pójdą się pobawić na dwór. 
R : Wygram! Będę pierwsza!
C : Chyba w snach!
Niestety słońce szybko zaszło i musiały wrócić do domu.
R : Nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym, abyś nie miała tylu obowiązków!
C : Już się do tego przyzwyczaiłam. I do tego, że twoja matka ciągle powtarza mi, że jestem przygarnięta z ulicy. I, że nie jestem jej córką. Ani twoją siostrą. Ani siostrą Juliet i Gabriela.
R : Głuptasku! Jesteś moją siostrą! Może nie mamy tych samych genów, ale nią jesteś i nigdy o tym nie zapominaj!
C : Jak dobrze, że ty tak sądzisz. Tak właściwie to mam tylko ciebie. Tylko ty mnie w pełni akceptujesz i lubisz. Nie wiem, co bym bez ciebie zrobiła.
Wszystko co mówiła Clara było prawdą. Dolores, Juliet i Gabriel traktowali ją jak obcą. Daniel tak naprawdę bardzo lubił Clarę i nigdy nie powiedział jej niczego obraźliwego. W głębi kochał ją jak córkę, lecz nie wiedział jak jej to okazywać.
R : Nie słodź mi tak, bo cukrzycy dostanę!
R : Chodź tu!
Nagle drzwi się otworzyły i do pokoju wparowała Dolores.
Do : Co ty tutaj robisz? Już jest późno! Marsz do łóżka i nie przeszkadzaj Rachel!
R : Ale ja ją zaprosiłam do mojego pokoju.
Do : Wiem, że Clara kazała ci to powiedzieć, a teraz zmykaj się wykąpać i do łóżka spać!
***
Przenieśliśmy się w czasy dzieciństwa Clary, abyście mogli bardziej zapoznać się z jej historią. ;)
Miałam w planach wstawić tego posta jutro, lecz jadę na wyjazd z klasą do czwartku, a autopublikacja już mnie zawiodła i wolałam nie ryzykować. :/ Następny post pojawi się dopiero w niedzielę lub jeszcze później za co z góry przepraszam, ale jak już pisałam, wyjeżdżam i mam jeszcze parę innych spraw na głowie. :( Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. ;)
Kisses and hugs!
CZYTASZ=KOMENTUJESZ


14 komentarzy:

  1. Bardzo fajny post!
    Czekam na więcej! :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również czekam na więcej! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Biedna Clara, tak poniewierana i wykorzystywana, ehhhh.

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurczę! Ale akcja, a no tak zapomniałabym się przedstawić:
    S.p Puszek Pączuszek zapraszam na mojego bloga( co prawda nie piszę na nim o simsach ale mam już pomysły na nowe serie)
    jestnapisanemarysia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie na moim blogu! ;D Zachęcam do dołączenia do grona moich czytelników.^^
      Na twojego bloga chętnie w wolnej chwili zajrzę. :D

      Usuń